
Było to dla nich bez wątpienia duże przeżycie. Już ze zwiastunów poprzedzających seans uczniowie dowiedzieli się m.in., że za efekty specjalne w filmie odpowiada hollywoodzki specjalista Richard Bain, zaś na planie filmowym pracowało ponad 3000 statystów. Budową imponujących dekoracji zajęło się 10 odrębnych ekip, które do zainscenizowania zniszczonego miasta użyły 5 000 ton gruzu. Sam film oparty został na kilku wydarzeniach z powstania. Mamy w nim pokazany okres przed wybuchem powstania, potyczki zgrupowania Radosław, walki na Starówce, starcia na Czerniakowie, bombardowanie szpitali i plan ewakuacji pontonami, masakrę oddziału AK oraz eksterminację cywili. Na tle tych wydarzeń ukazane zostały przejmujące losy trójki głównych bohaterów Stefana, Biedronki i Kamy. Nie można też zapomnieć o Warszawie – mieście. Ogrom zniszczenia, jakie pokazano w filmie, jest porażający.
Mimo że o Powstaniu Warszawskim gimnazjaliści czytali już w utworze Mirona Białoszewskiego, to jednak film na pewno na długo zapadnie w ich pamięci.
Wychowawczyni kl. III a J. Piekarczyk