Dziś jest środa, 17.09.2025, imieniny Franciszka, Hildegardy
Wielkość tekstu:
A A+ A+
Jesteś tutaj: Strona główna » Gimnazjum w Malanowie do 2019 r. » Aktualności » Pożegnanie z Tulczynem

Pożegnanie z Tulczynem

SDC13247

Wycieczka na Ukrainę była super. Lecz niestety szybko nadszedł czas na pożegnanie się z naszymi rodzinami z Tulczyna.      
Rano po śniadaniu pojechaliśmy do szkoły. W szkole czekali na nas Polscy i Ukraińscy nauczyciele z panem dyrektorem na czele. Po kilku pięknych słowach pożegnania nasza szkoła podziękowała wszystkim rodzicom za to, że się świetnie nami zajmowali. Dyrektor szkoły w Tulczynie przekazał prezenty dla naszego Gimnazjum, a my dostaliśmy drobne upominki. Było nam bardzo smutno i żal, że już musieliśmy odjeżdżać. Każdemu spłynęła łezka po policzku. Czas pobytu w Tulczynie minął tak szybko dzięki wielu ludziom, którzy nam go świetnie zorganizowali.    
Ta wycieczka była super. Chciałbym przeżyć wiele takich niesamowitych spotkań z nowymi ludźmi i nowym otoczeniem. Otrzymaliśmy wiele doświadczeń życiowych. Czekamy na więcej takich wycieczek.

                                                                                                     Szymon Siepka

 

  ******      ******     *****     *****

 5 października 2013 roku nadszedł dla nas najgorszy dzień, w którym musieliśmy się pożegnać z Tulczynem. O 9:30 byliśmy już z walizkami przed szkołą . Nie był to dla nas miły dzień, gdyż każdy zżył się ze swoją "nową rodziną" i innymi poznanymi przyjaciółmi. Wszyscy czuliśmy się tam dobrze a nawet niekiedy lepiej niż u siebie w domu. Zostaliśmy bardzo miło ugoszczeni w domach i chyba każda "mama" zadbała o to żebyśmy nie schudli.                                                                        

W szkole odbyło się uroczyste pożegnanie, nasze ukraińskie "mamy" dostały podziękowanie za opiekę nad nami. W prezencie nasza szkoła dostała przybory biurowe i obraz od Szkoły nr 1 w Tulczynie. My również otrzymaliśmy małe upominki po czym zostało zrobione ostatnie grupowe zdjęcie. Jednak nie tak łatwo było z stamtąd odjechać. Jeszcze około godziny wszyscy się żegnali i oczywiście nie obyło się bez łez. Około godziny 12 z niechęcią weszliśmy do autobusu i odjechaliśmy do Lwowa.

                                                                                                     Daria Włodarczyk

 


Galeria zdjęć


Pozostałe aktualności